Ulica 11 Listopada

A kiedyś szedł tedy cały ruch od wschodu w stronę śródmieścia... Przy okazji, tuż za prawą krawędzią fotografii, w następnym budynku, mieścił się ongi mały zakład zegarmistrzowski. W jego witrynie stała już wówczas stara (piszę o latach 60.) scenka lalkowa: siedzący zegarmistrz przy pracy i stojąca nad nim błogo uśmiechnięta pani w tradycyjnym stroju. Scenka była ruchoma, napędzana najpewniej przez jakiś mechanizm sprężynowy - mistrz miarowo uderzał młoteczkiem w naprawiany mechanizm. Instalacja ta, rodzaj "świeckiej szopki", budziła zachwyt przechodzących dzieci. Czy ktoś może ma fotografię tego cuda? Czy ktoś wie, jakie były jego losy? Legło na śmietniku, czy może leży zakurzone gdzieś na strychu?

Bardzo dobrze pamiętam tą scenke. Kilka lat temu miałam nawet zdjęcie w ręce. Niestety po długich poszukiwaniach nie znalazłam je. Nie należało też do mnie. A taka była by perełka.

Jeśli chodzi o scenkę lalkową to nie wiem jakie są jej losy i co się teraz z nią dzieje. Ale zakład zegarmistrzowski który opisujesz z ową witryną widziałem na filmie "Biała w 1991 r" pana Mieczysława Tomiczka, który był prezentowany podczas zeszłorocznej konferencji naukowej "Z przeszłości Bielska-Białej - Biała" organizowanej przez BBTH. Sam film to rożne scenki z ulic 11 Listopada i Stojałowskiego zarejestrowane w 1991 roku był on prezentowany przez pana Wojciecha Kominiaka, więc może on jest dobrą osoba aby zgłębić temat.

Właścicielem zakładu zegarmistrzowskiego był pan Foryś znany również z zamiłowania do przyrody, twórca Domu Przyrodnika przy ul. Bogusławskiego. Tam szukałbym informacji o dekoracji zakładu (033) 814 33 19

do P.P. wodniczka, emka, Jurko Wszystkim bardzo dziękuję za podpowiedzi. O ewentualnych pozytywnych skutkach "śledztwa" natychmiast poinformuję.