Zachowany napis po renowacji elewacji Liceum Plastycznego

Kiedy kilka lat temu ten napis pojawił się z za spadającego tynku, nie przypuszczałem, że podczas remontu elewacji zostanie on zrekonstruowany. To dobrze. Nawet w moim ukochanym Lwowie zostawia się takie napisy. A swoją drogą, coraz więcej starych napisów pojawia się w naszym dwumieście.Okres gwarancji mija?

I bardzo dobrze... Pamiętajmy że to nie tylko nasze Miasto. Wcześniej żyły tutaj osoby posługujące się innymi językami. To cześć historii naszego Miasta, którą trzeba pielęgnować!

Dziękuję za ten cenny wpis! Otwarcie mówiąc - nie znałem tej zawiłej dosyć nazwy - chyba jeszcze z czasów austriackich; kiedy sam tam pod koniec wojny chodziłem - najpierw do Umschulung dla polskich dzieci, zanim nastał tam lazaret, powszechnie mówiło się o Zennerbergschule, czyli Szkole na Wzgórzu Zennera! No bo przedwojenna Staszica, a powojenna Woroszyłowa i (dzięki Radnemu Brożkowi!) Gen. Sikorskiego, za Austryje i Adolfa nosiła nazwę Zennerberg! A vis-à-vis Szkoły na murze klasztornym powyżej furtki, całą okupację widniał napis "Nie kupuj u Żyda" - ciągle wyłaniający się spod lipnej niemieckiej farby którą go szkopy ciurkiem zamalowywali! Pozdrawiam ciepło - KLK

No proszę, całe pięć lat tam chodziłam do Liceum Plastycznego, przechodząc pod zatynkowanym napisem. Zaczynałam szkołę jeszcze na Woroszyłowa a kończyłam już na Sikorskiego :-)

Do tej szkoły chodziłem, a później jeździłem tramwajem od 1939 r. aż prawie do końca wojny. Wzmiankowany tu napis był wtedy niewidoczny. Oficjalna nazwa szkoły brzmiała: "Knabenschule Nr 1 in Bielitz".