Jesteś w > Galerie > Wydarzenia > Leon Foksiński rocznik 1919 >
Leon Foksiński rocznik 1919Kategoria: Wydarzenia, Dodał: bertholdi, Utworzono: 2015-11-18 23:57:07 Leon Foksiński rocznik 1919
Człowiek – legenda i żywa historia, zwłaszcza dla Bestwiny, a także Głuchołaz, których jest honorowym obywatelem. Faktografia szeroko opisana w Internecie (np. http://bielskobiala.naszemiasto.pl/archiwum/urodzony-dwa-razy,870872,art,t,id,tm.html)
Biografia mojego wuja Leona Foksińkiego utkana jest heroicznymi ucieczkami od krzywd, jakie zgotowała mu historia - zarówno osobista, jak i powszechna. Nigdy w tych sytuacjach nie wypatrywał biernie i tęskno wolności dla siebie, lecz zawsze ją „wyszarpywał”, ryzykując życiem. Bywało że prosto z rąk jednych oprawców wpadał wprost w ręce łapska kolejnych. Tak było, kiedy w styczniu 1945r. zbiegł przed niechybną śmiercią z Marszu Śmierci. 6000 Więźniów Auschwitz ewakuowanych przed frontem wschodnim i pędzonych przez hitlerowców jak bydło, w pasiakach, niejednoktrotnie boso na szlaku z Gliwic do obozu koncentracyjnego Gross-Rosen (Rogoźnica). Dotarło tam tylko 300 osób. Reszta – zamęczona albo zabita w tym morderczym pochodzie (często kolbą karabinu w głowę – dla oszczędności amunicji) i zagrzebana przez towarzyszy niedoli w zbiorowych mogiłach albo pozostawiona jak zwierzę w przydrożnym rowie. Noc z 29 na 30 stycznia 1945r. Głuchołazy. Leon stawia wszystko na jedną kartę i wraz kompanem podejmuje ucieczkę przez odchylone deski w stodole, w której wyjątkowo zostali zamknięci na noc. Próbę udaną. Wraca na ukochane Bestwińskie Podlesie, ale sprzyja „Chłopcom z Lasu” (Oddziały NSZ Bartka - Flame), którzy byli jego kuzynami, przyjaciółmi z dzieciństwa i sąsiadami. Za to w dniu 24.06.1946r. zostaje osadzony przez UB na 219 dni w celi w piwnicy posterunku przy ul. Stojałowskiego w Białej. Przetrzymywany i gnębiony bez żadnego orzeczenia sądowego - w końcu zostaje wypuszczony już w 1947r., jednak ze stałym dozorem przez całe czasy stalinowskie. Miejsce kaźni dziesiątek Polskich Patriotów musiało mu wyryć się w pamięć odgłosami i obrazami, ale o ich nie opowiada. Może kiedyś. Z tym że ma dziś 96 lat, troskliwą żonę, dzieci i wnuki. Od ponad pół wieku Bielszczanin z wyboru. Honorowy członek Towarzystwa Miłośników Ziemi Bestwińskiej. Chłopak z ubogiej wielodzietnej rodziny z Bestwiny, którego w 1935r. jako 16-latka zew wolności i inne udręki (które zmilczę w tym miejscu) pognały w pierwszą wielką tułaczkę, pieszo do Katowic, a potem w podwoziu wagonu do Warszawy. Tam trafia do sierocińca, a stamtąd w ramach nagrody za pracowitość – jako przypadkowy żałobnik na pogrzeb Marszałka Piłsudskiego. Historia magistra vitae est.
Dodaj swój komentarz : |
Kategorie galerii Bielsko-Biała Architektura i sztukaCiekawostkiDzielniceGóry w mieścieKlimczokKościołyLotnictwoMiejscaPanorama miastaPoczta GłównaRatuszRynki i PlaceStefanka - Kozia GóraSzkołySzyndzielniaTeatr PolskiTechnikaUlicówkaWodaWydarzeniaWzgórzeZ lotu ptakaZabytkowe cmentarzeZamek SułkowskichBeskid Śląski CieszynSzczyrkUstrońWisław górachBrennaBuczkowiceCzechowice-DziedziceGrodziecMesznaBeskid Żywiecki w górachnad jezioremŻywiecBeskid Mały Wilkowicew górachCzaniecKobiernicePrzyroda & ZwierzętaInna miejscowość![]() Powiadom mnie o nowościach: Statystyka
|