Jesteś w > Galerie > Architektura i sztuka > 4 domki (2) >
4 domki (2) To chyba najbardziej znana górka saneczkowo-narciarska w Bielsku, masowo odwiedzana niegdyś przez dzieciaki i nie tylko. Dziś przegradza ją szkaradny postpeerelowski blok o zaniedbanym otoczeniu. Komentarze 4 Domki Data: 2016-04-03 Autor: nie zarejestrowany ~Maciej Klaptocz Tam jako dziecko odkrylem uroki sanek, mieszkalem siejczas na pobliskim Widoku przy ul. Kamienickiej, zima mielismy niezla frajde. Inna osobliwoscia tego urokliwego miejsca byl niejaki Pan Puchala i jego wychudzona szkapina. Czy moze ktos pamieta? Puchała Data: 2016-04-04 Autor: nie zarejestrowany ~bbman Nie tylko koń był zabiedzony ale całe to jego gospodarstwo również.Koło jego domu można było jeździć w zimie na łyżwach. Stok Data: 2016-04-04 Autor: korzeniowski Ten w Bielsku bardzo popularny stok saneczkowo-narciarski zwano przed i w czasie wojny "Homaberg" od nazwiska sąsiedniego ogrodnictwa.
Natomiast "Cztery Domki" postawiło miasto Bielsko dla jego ubogich mieszkańców. Po wojnie zwano je "Domkami Urzędniczymi" , taka sobie nobilitacja. Pan Puchała Data: 2016-04-04 Autor: gajetanoR Pamiętam nie tyle pana Puchałę, ile konia. Czy był to zwierzak wychudzony, tego też nie pamiętam. Ale pan Puchała to niejako druga górka, ta wcześniejsza - od strony miasta. Tam też była zjeżdżalnia, tyle że bardziej stroma. Dziś nie potrafiłbym określić położenia w miarę dokładnego, gdzie ów Puchała miał siedzibę, ale to właśnie tę "moją" górkę, nie tę na 4 domkach, nazywaliśmy skrótowo "Puchała". Na tej górce przekonałem się bardzo dobitnie, że dosyć w tamtych czasach popularny i domowym sposobem wykonywany pojazd, nie zdaje egzaminu na "Puchale". Pojazd składał się z trzech łyżew - dwie były przytwierdzone do siedziska, a jedna do poprzecznego ramienia "pojazdu" i służyła jako kierownica. Zawlokłem me łyżwosanki (być może miało to jakąś nazwę) na "Puchałę" i dalejże w dół! Niestety, spadek terenu w tym miejscu był tak duży, że łyżwosanki nabrawszy sporej prędkości w połowie stoku trafiając na nieubity śnieg, zaryły się głęboko wyhamowując bardzo gwałtownie i nie dojeżdżając do płaskiej i zalodzonej powierzchni. Dalej jechałem już sam i to niekoniecznie w pozycji jaką obrałem na starcie. Wróciłem do domu z obitą i pokrwawioną gębą, podartym ubraniem i zdołowany porażką wobec licznej gawiedzi. "Puchała" to zresztą nie tylko zima, bo w porze letniej łapaliśmy traszki w stawiku "Puchałowym". Dodaj swój komentarz : |
Kategorie galerii Bielsko-Biała Architektura i sztukaCiekawostkiDzielniceGóry w mieścieKlimczokKościołyLotnictwoMiejscaPanorama miastaPoczta GłównaRatuszRynki i PlaceStefanka - Kozia GóraSzkołySzyndzielniaTeatr PolskiTechnikaUlicówkaWodaWydarzeniaWzgórzeZ lotu ptakaZabytkowe cmentarzeZamek SułkowskichBeskid Śląski CieszynSzczyrkUstrońWisław górachBrennaBuczkowiceCzechowice-DziedziceGrodziecMesznaBeskid Żywiecki w górachnad jezioremŻywiecBeskid Mały Wilkowicew górachCzaniecKobiernicePrzyroda & ZwierzętaInna miejscowośćPowiadom mnie o nowościach: Statystyka
|