Słowo (np. pizza):
Miasto:

Jesteś w > Galerie > Przyroda & Zwierzęta > Dingo >

Dingo

Kategoria: Przyroda & Zwierzęta, Wydarzenia, Dodał: mors1, Utworzono: 2013-01-05 19:19:09
  Najmilszy czworonóg, jakiego mozna sobie wyobrazić. Przygarnąłem go w 1990-tym ze schroniska na ul. Kazimierza Wlk. Potrzebowałem wówczas psa, by hałasował koło domu, gdyby ktoś nieproszony kręcił się. Razem z zoną (zróbze, Beskidio coś z tym "z" z kropką!!!) łaziliśmy po tym smętnym schronisku, by coś wybrać. W wielkim kojcu za siatką ustawiło się chyba z 15 nieszczęśników... I którego tu zabrać ze sobą? Jakoś tak w trzecim rzędzie stał wyrośnięty kundel, z wesołą mordą, nie pchał się przed sforę, przekrzywił głowę i patrzał na nas. Od razu nam się spodobał. Został naszym przyjacielem na następne 14 lat. Gdy padł ze starości, postanowiłem, ze nie chcę juz psa w domu, nie da się wymieniać starych przyjaciół na nowych. Nie wiem, gdzie teraz jest bielskie schronisko, ale polecam Wam wizytę. Moze tez skorzystacie.
bladzmiana

Komentarze

reksio
Data: 2013-01-05 Autor: nie zarejestrowany ~wodniczka
ja mam kocurka z naszego schroniska.wybor padl na brzydaka,ale on sie najbardziej staral o nasze wzgledy.5 lat juz jest u nas i innej opcji nie ma:-).schronisko jest teraz ul.Reksia to jest na lewo od Krakowskiej tel.338141818.polecam....warto wiedziec ze pod tym numerem takze mozemy zglaszac o potraconych zwierzetach.przyjezdzaja natychmiast i zbieraja nieszczesnikow. pozdrawiam serdecznie:-)i bede pamietac...dziekuje
Adopcja bezpanskich zwierzat
Data: 2013-01-15 Autor: nie zarejestrowany ~enuajsifoto
Chce zlozyc wyrazy najwyzszego uznania wszystkim ktorzy znajduja w sobie potrzebe przygarniecia i pokochania bezpanskich zwierzet skazujac sie jednoczesnie na wszystkie wynikajace z tego niedogodnosci. Jest to wyzszy stopien swiadomosci do ktorego ja sam chyba nigdy nie dorosne choc chcialbym myslec o sobie jako o czlowieku wrazliwym. To schronisko miescilo sie zaraz obok przedszkola do ktorego uczeszczalem.
Kochani...
Data: 2013-12-28 Autor: mors1
kilka dni temu zakończył zycie pewien fajny piesek, sunia Orda. Wprawdzie należała do mojej teściowej, ale to ja przez ostatnie pół roku opiekowałem się nią. Po Ordzie zostały rzeczy, karma, legowisko, poduszeczki, miski i ulubiony przez nią kocyk. Co było z tym robić... Wyrzucić szkoda, więc spakowałem ten biedny psi dobytek do auta i pojechałem do schroniska dla bezdomnych zwierząt przy ul. Reksia. Z wdzięcznością przyjęli to, co przywiozłem. Ileż tam nieszczęsnych stworzeń w kojcach, na betonie. Przyznam, że popłynęły mi łzy na widok tych biednych istot bez pana i bez domu. Nie da się adoptować wszystkich tych biedactw, ale na pewno można im pomóc! Co kto ma niepotrzebnego, by psiaki mogły się ogrzać (koce, derki, jakieś grubsze szmaty etc.), pakujcie do auta i zasuwajcie do "Reksia"! Proszę. Oprócz tego, jedno Wam powiem: bielska młodzież jest super! Wokół schroniska pełno było wolontariuszy z pieskami na smyczy; zwierzaki były przeszczęśliwe, że mogą sobie polatać, a nie siedzieć w klatkach. Nie zapomnijcie o moim apelu: jazda do "Reksia"! :)

Dodaj swój komentarz :

Temat:
Autor:
e-mail:
Wiadomość:
zwierzęta, schronisko Fotografia bielsko, zdjęcia bielsko, galeria zdjęć bielsko, zdjęcia Beskidy, galeria zdjęć, fotografia, zdjęcia Bielsko - Biała, dodaj zdjęcie, angielski bielsko, szkoły językowe bielsko
Czas generowania strony: 0.031 s